Co powinna zawierać umowa przedwstępna na zakup mieszkania?

gru 23, 2024

Umowa przedwstępna to swego rodzaju fundament planowanej transakcji – formalna zapowiedź tego, co ma się wydarzyć w przyszłości. Dobrze napisana, potrafi skutecznie uchronić przed nieprzyjemnymi niespodziankami i wprowadzić ład w ustaleniach między stronami. Co więc powinno się w niej znaleźć, aby uniknąć późniejszych nieporozumień?

Kiedy zawiera się umowę przedwstępną?

Na początku trzeba dokładnie określić, kto bierze udział w transakcji. Imiona, nazwiska, adresy oraz dane kontaktowe kupującego i sprzedającego to absolutna podstawa. Kolejny krok to szczegółowy opis mieszkania – adres, powierzchnia, numer księgi wieczystej i inne informacje, które pozwolą zidentyfikować nieruchomość bez cienia wątpliwości. Ważne, by niczego nie pomijać, nawet jeśli wydaje się to oczywiste. Cena zakupu to element, którego nie sposób pominąć, ale warto też sprecyzować sposób i terminy płatności. Czy cała suma będzie opłacona od razu, czy może w transzach? A może kupujący planuje skorzystać z kredytu hipotecznego? Każdy z tych wariantów wymaga odpowiedniego zapisu w umowie. Warto również wskazać termin podpisania ostatecznej umowy, by mieć jasność, jak długo strony mają na dopełnienie formalności.

Wyobraź sobie, że znalazłeś idealne mieszkanie, ale zanim zdążysz dopełnić wszystkich formalności, ktoś cię uprzedza. Taki scenariusz to koszmar każdego kupującego. Umowa przedwstępna pozwala tego uniknąć. Zawiera się ją, kiedy jedna lub obie strony potrzebują czasu – na przykład na załatwienie kredytu hipotecznego, sprawdzenie stanu prawnego mieszkania czy przygotowanie umowy końcowej. Daje ona obu stronom poczucie bezpieczeństwa. Kupujący ma gwarancję, że nieruchomość nie trafi do innej osoby, a sprzedający może zakończyć poszukiwania nabywcy. Warto jednak pamiętać, że nie jest to moment na pośpiech – dobrze spisana umowa przedwstępna wymaga czasu i precyzji​.

Zaliczka przy umowie przedwstępnej

Podpisując umowę przedwstępną, często trzeba wpłacić zaliczkę lub zadatek. Różnica między nimi bywa myląca, ale ma duże znaczenie, jeśli coś pójdzie niezgodnie z planem. Zadatek to nie tylko forma zabezpieczenia, ale również rodzaj „motywatora” – jeśli jedna ze stron wycofa się z umowy, musi liczyć się z konsekwencjami finansowymi. Sprzedający może zatrzymać wpłaconą kwotę, a kupujący ma prawo domagać się zwrotu w podwójnej wysokości. W przypadku zaliczki reguły są mniej surowe – wpłacona suma po prostu wraca do kupującego, bez względu na przyczyny odstąpienia.

Obojętnie, którą formę wybiorą strony, kluczowe jest precyzyjne opisanie jej w umowie. Tylko wtedy można uniknąć sporów, a w razie potrzeby dochodzić swoich praw. Zaliczka lub zadatek to element, który warto przemyśleć i skonsultować z prawnikiem, zanim w ogóle siądzie się do podpisywania dokumentów.